- Phoenix
- Hmm, rozumiem.
- Zatem jesteś tutaj, ponieważ potrzebujesz mojej łzy do wyleczenia, tak?
- Pepper
- Tak, to moje je-dyne rozwiązanie.
- Phoenix
- Ech...
- No na co czekasz?
- Doprowadź mnie do łez.
- Masz na to minutę!
- Pepper
- Że co?!
- Doprowadzić cię do łez?!
- Ale nie mam pojęcia, jak.
- No i... tylko jedna minuta?!
- Uch! OK! Pomyślmy.
- Wyobraź sobie głód na świecie. A, nienienienie! Mam coś lepszego! Przypomnij sobie tych, których straciłeś.
- Nic? Porzucone szczeniaczki? To przecież takie smutne...
- Phoenix
- ...